Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-05-2012, 07:56   #45
Bielon
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Czasu jak zwykle było za mało. W sumie to może nawet dobrze, bo zwierzoludzie musieli być potomkami jenerała Anselma Settingera, który zasłynął w imperialnej armii z tego, że zwykł był mawiać „Wojna musi żywić”. Realizowana przezeń w wojnie z Marienburgiem taktyka „spalonej ziemi” zmieniła niegdyś resztki życia w Jałowej Ziemi w prawdziwą pustynie, ale jego ludzie zawsze chodzili najedzeni. Teraz, obserwując centrum wioski, Matt dochodził do wniosku, że zwierzoludzie podnieśli powiedzenie jenerała do poziomu mistrzowskiego. Dłuższa kontemplacja tego widoku musiała wywrócić jelita normalnego człowieka, więc Grzeczny nie miał sobie za złe rzygając pod płotem. I później po raz drugi koło stodoły wypełnionej nadgryzionymi zwłokami. Dzieci. Trzeba było wziąć się za robotę. Grały rogi. Wojna...


Grzeczny przypomniał sobie treść słów, które napisano na znalezionym pergaminie. Teraz sekret zwierzoludzia należał do „trzynastki”. Nie był bezpieczny. Ocierając dłonią usta z rzygowin Grzeczny ruszył do pozostałych wydzierających się dowódców. Była sprawa do szybkiego omówienia.


- Johan! Carl! Leo! - Matt ryknął do widzianych dowódców rozglądając się za pozostałymi. Nie było czasu do stracenia. Trójka sierżantów musiała wystarczyć. - Znaleźliśmy pismo przy jednym z tych skurwieli. - Matt wyjął zza pazuchy skryty tam pergamin i podał go pozostałym dowódcom. - Podłożyli beczki z oliwą pod przęsła mostu. Teraz są po drugiej stronie, ale chyba w odwodzie. Uciekają. Jak się pospieszymy damy radę zatrzymać ich na tamtym brzegu. Wystarczy konny z pochodnią. Później już nasi łucznicy będą mieli ułatwione zadanie. Bieżmy ludzi i do mostu a konnego z pochodnią puścimy przodem. Widzieliście ludzi Otterbeina, są bardziej doświadczeni i lepiej uzbrojeni, lepiej niech oni docisną zwierzoludzi do brzegu rzeki a my ich naszpikujemy strzałami i nie pozwolimy się przeprawić. Szybko! Nie mamy czasu do stracenia!


Ludzie Matta za sprawą Kuśki byli lepiej uzbrojeni. Matt kazał im ubrać zdobyczne pancerze, ale też kazał Kuśce później wrócić się po wszystko, co nie pasowało na ludzi w „trzynastce”. Znacznie później, jak skończy się walka. Itendentura będzie zachwycona. Jak i kwatermistrz. Wszystko to zaś można było zamienić na coś, co im bardziej było potrzebne. Ale teraz najważniejsze było to, że mieli na sobie wzmocnione skórznie i topory w łapach. Góra w kolczastej skórzni wyglądał jak bydle. Wcześniej w sumie też.


- Decyzja Panowie! Bronimy się tu za murkiem, czy przy mostku? Ktoś kurwa ten list pisał. Ten ktoś chyba wie o tych beczkach. Jak przekroczą most i odetną się od ludzi Ottebeina, będziemy po uszy w gównie...

Byli. Teraz przyszła pora na szybkie decyzje. Trzynastka była gotowa. Tyle, że nikt z nich nie miał konia. Nawet nie było pewne, czy poza Gisbertem którykolwiek z nich wiedział z czym się go je...


.
 
__________________
Bielon "Bielon" Bielon
Bielon jest offline