-Aaaaaanselm! Widzicie most? Duże to gówno jest?- Ryknął Johann do czujki na wieży –To wygląda raczej jakby oni za wszelką cenę mieli zajmować naszych ludzi w tej okolicy żebyśmy nie dostali się tam skąd przychodzą. Jeśli spalimy most tylko wypełnimy ich rozkazy, a gnoje będą miały czas żeby się przygotować zanim nie wybudujemy nowej przeprawy. – Pomysł z obroną na rzece był dobry ale Eberhardt miał jednak wątpliwości –Mieliśmy zająć wioskę i zabezpieczyć ją dla kawalerii, żeby to zrobić straciliśmy dziesięciu ludzi. Jeśli ruszymy pod rzekę niedobitki mogą wrócić ze wsparciem, obejść nas i z powrotem zająć osadę. No i jesteśmy teraz na wzniesieniu, za murkiem, niedługo skończymy barykady, tutaj będzie nam się łatwiej bronić niż na brzegu.
Ostatnio edytowane przez Potwór : 01-05-2012 o 10:28.
|