Harkonnen robiła się coraz bardziej wściekła. Czy ona musi wszystko sama robić?
Z hukiem opuściła kajutę kapitana i z furią gorszą niż przetaczający się wokół nich tajfun ruszyła pod pokład zająć miejsce mechanika.
Kiedy już się z tego wykaraskają ... och, miała cudowne plany na tą słodką chwilę.
__________________ I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks |