Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-05-2012, 22:31   #31
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Przed zaśnięciem Albert odmówił modlitwy. Te wszystkie ostatnie wydarzenia bardzo wpłynęły na jego postrzeganie wiary. Pomoc Sigmara podczas starcia z kultystami Nurgla... obrażenie swojego dobroczyńcy podczas podszywania się pod jego sługi. Gdyby mógł zapytać Sigmara... czy jego czyny bardziej go gniewają czy mu się podobają... czas pokaże. Oby noc była bezpieczna, niech światło Sigmara świeci nad naszym obozowiskiem.

Jak każde światło... i to przyciągnęło niespodziewanych gości. Albert słysząc krzyki przyjaciela otrząsnął się namiocie. Wyczołgał się z niego. Ujrzał jak Knut trzyma się za krwawiącą rękę, a reszta dopiero wstaje. Lynre widział, że żaden z szarżujących nie miał łuku, a Szłomnik najwidoczniej oberwał od strzela.
Czmychnął na skraj polany, tam między drzewami starał się wypatrzyć pozostałych zwierzoludzi. Wyciągnął młot i ruszył na polowanie...
~ Sigmarze, nie pozwól zatryumfować moim wrogom
Spraw, aby wyznawcy Chaosu poczuli Twój gniew
Niech ta mała potyczka przyniesie Ci chwałę
a młot mój miażdży czerepy plugawych niczym Twój Ghal Maraz


Z modlitwą i błogosławieństwem ruszył do przodu.
 
Aeshadiv jest offline