Plan Zyberta na walkę jest taki:
- w tej turze potraktować wodza zwierzoludzi "Niezdarnością", jak napisałem w poście,
- potem, jak nikt z wrogów nie będzie dążył do zwarcia, to rzuca "magiczne żądło" w najbliższego stwora. Przy wszystkich czarach najpierw jest splatanie magii,
- gdyby ktoś próbował zaatakować wręcz Munzera, to ten paruje, a potem próbuje rzucić zaklęcie "uśpienie" na atakującego.
We wszystkich czarach jak się da to korzysta rzecz jasna ze swojego zbioru magicznych składników.
Gdyby zaś ktoś go zranił, to jak przy walce wręcz, ale dodatkowo wrzeszczy niemiłosiernie, aby ktoś mu pomógł