- Jeszcze pytasz?!?! - krzyknął Iustus - Nie wiem czy się orientujesz, ale zaatakowały nas jakieś stwory... Mistrz Abadon... został chyba ranny.
Stoicki spokój Bastionu do reszty wyprowadził go z równowagi. Wciąż krzyczał dając niemal do zrozumienia, że dom jest winien całemu temu zajściu...
- A ty mnie jeszcze pytasz w czym możesz pomóc?! Mógłbyś powiedzieć mi co się tutaj dzieje do stu diabłów, albo chociaż jak mogę pomóc Mistrzowi??
__________________ Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój. Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze. |