Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-05-2012, 13:29   #40
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
~ A mówi się... błogosławiony i chroniony przez Sigmara ten, kto przed jego majestatem klęka... - przypomniał sobie Albert słowa jednego z kapłanów z Nuln. Podczas tamtejszego nabożeństwa Lyrne wyjątkowo bacznie słuchał płomiennego kazania Sigmaryty. Starszy kapłan miał już swoje lata, a co za tym idzie miał też doświadczenie w rozpalaniu ognia wiary w młodych sercach.
Klęknięcie... przez padnięcie niemal na kolana Albert właśnie przeżył, gdyby nie to strzała właśnie wyszłaby mu drugim uchem.

Włóczykij był przygotowany na następne ataki. Starał się zrobić cokolwiek byleby unikać ciosów długiej lancy. Atakował z doskoku odczekując na wybrany moment, wtedy gdy broń centigora była najdalej i musiał ją cofnąć. Doskoczył i bił. Po rękach, nogach, korpusie... po wszystkim co się dało. Byleby pogruchotać kości i obić wszystkie mięśnie.

Dziwiło go to, że zwierze z kopytami tak sprawnie może poruszać się po lesie. Albert chciał go jednak zapędzić w jakieś miejsce, gdzie trudno byłoby mu manewrować...
 
Aeshadiv jest offline