Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-05-2012, 14:48   #47
F.leja
 
F.leja's Avatar
 
Reputacja: 1 F.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnie
Okolice Siege au Lac


Nóż rzucony przez Nikko świsnął w powietrzu i ledwo drasnąwszy atakującego z furią wampira zniknął w trawie. Nie powstrzymało to potwora przed atakiem, ale przynajmniej istniała szansa, że krew nieboszczyka wtargnęła do organizmu mężczyzny i powoli go osłabi.
Zresztą, Nikko ruszył już w stronę pozostałych dwóch krwiopijców, pozostawiając mężczyznę na łasce Lady Drucilli. Oswald także skierował się w stronę ślicznej parki, więc żaden z mężczyzn nie widział już jak walczy Drucilla. Po chwili, ciszę chmurnego poranka przerwał donośny huk wystrzału jej potężnej strzelby i nieludzki wrzask bólu. Chyba jakoś dawała sobie radę.


Kolejne noże Nikko poleciały w stronę bliźniaczych wampirzyc. Jeden trafił, chyba. Nikko był pewien że trafił, dziewczyna nawet cofnęła się o krok i siła uderzenia odepchnęła jej ramię. Jednak po chwili, do amerykanina dotarło, że nóż nie utkwił w ciele, a zawisł w powietrzu, tuż przed miejscem, w które powinien był się wbić całym swoim pokaźnym impetem.
Ostrze wibrowało. Oczy dziewczyny pokryły się czerwonym filmem, powietrze dookoła zgęstniało i w dziwny sposób zaczęło odbijać światło. Co tu się działo?

Oswald, którego uwaga nie skupiła się na tej jednej wampirzycy, był w stanie dostrzeć, że nie tylko ona zachowywała się inaczej. Jej siostra także wyglądała na intensywnie skupioną. Dziewczyny trzymały się mocno za ręce i chyba wspólnie kontrolowały tą dziwną moc.
W powietrzu rozniósł się dźwięk męczonego metalu. Nóż rzucony przed sekundą przez Nikko obrócił się w powietrzu i wycelował prosto w swojego właściciela.



Wnętrze Siege au Lac

Na twarzy Caine’a igrał delikatny uśmieszek. Podszedł powoli do rozłożonej na podłodze Beatrice i wyciągnął do niej rękę by pomóc jej wstać.
- Jedynym sposobem by opanować nowe umiejętności jest praktyka, Beatrice - mówiąc do niej sięgnął do drzwi, które pozbawione klamki powoli otwierały się od impetu uderzenia. Zapętlone korytarze, po których jeszcze przed chwilą błądziła gdzieś zniknęły. Przed nią znajdowały się przerażające, dla nie panującej do końca nad własnym ciałem wampirzycy, schody - Pozwól, że zasugeruję skok, zamiast korzystania ze schodów, hm?

 
__________________
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks

Ostatnio edytowane przez F.leja : 05-05-2012 o 15:25.
F.leja jest offline