Lazar rzuciła szybkie spojrzenie na kapitana. - Chcesz nas opuścic i zacumowac. - stwierdziła raczej, niż zapytała ale posłusznie ustawiła dziób statku jak rozkazał - To się nie ma prawa udac.
- Lecmy do oka cyklonu... mojemu ojcu to sie udało. Damy radę.
Wykonywała rozkaz kapitana próbujac go jednocześnie przekonac do zmiany zdania.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |