Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-05-2012, 19:36   #90
F.leja
 
F.leja's Avatar
 
Reputacja: 1 F.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnie
Kurwa, kurwa, kurwa.
Harkonnen wczuwała się w statek i nie podobało jej się, to co się działo dookoła. Z tego co pamiętała magowie osłabili burzę i stworzyli osłonę. Statek na pełnych obrotach mógłby spokojnie wybić się poza zasięg tajfunu, a ktoś na górze próbował. Co właściwie? Zrobić beczkę? Ktoś tu lubił brawurę. Tak to jest pływać pod gówniarzami. Harkonnen pluła sobie w brodę. Trzeba było zostać na Cloudzie, tam przynajmniej wiedzieli jak latać żeby się nie rozbić. Pierwsza rzecz przy nagłej burzy ... wylecieć ponad chmury! Skąd to nagłe zaćmienie u kapitana i pierwszej?
- Tu maszynownia! Co mam robić?! Zwiększyć ciąg?! Niech ktoś do mnie gada, do cholery! ... A pierdolę ... - przeklęła siarczyście i zrobiła to, co intuicyjnie wydawało jej się najwłaściwsze. Gdyby czekała na informacje z góry nigdy nie wykonaliby tego manewru. Zwiększyła ciąg by zniwelować efekty wiatru. Chcieli zakotwiczyć w lesie? Proszę, kurwa, bardzo ...
 
__________________
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks

Ostatnio edytowane przez F.leja : 05-05-2012 o 20:00.
F.leja jest offline