Młodzieniec patrzył na niego przez chwilę oszołomiony. Z wolna docierałą do niego świadomość, że bestia, która niemal go zabiła już nie istnieje i zarówno on jak i jego Mistrz są już bezpieczni. Mimo to, w jego głosie dało się dostrzec nutę niepewności.
- Nazywam się Iustus i jestem uczniem Mistrza Abadona.
__________________ Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój. Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze. |