Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-05-2012, 22:32   #4
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Jakub wyszedł z karczmy chwiejąc się strasznie. Już to, że wyszedł o własnych siłach, przy takich opojach jak Patulscy czy imć Posłuszny graniczyło z cudem. Cud to jednak nie był, ale przemyślana taktyka pana Kmity, który by nie chlać bez opamiętania, co chwila znikał do wychodka, tłumacząc się przeziębionym pęcherzem lub co nóż cholewki szedł smolić do pojawiającej się od czasu do czasu za szynkiem, córki żydowskiej Racheli. Z resztą według jego własnego mniemania, nie tylko on sam uchylał się od picia trunków, bo i waszmość Odloczyński nieraz na stronę wychodził, co prawda że niby niezdrożności jakowejś się nabawił, ale Jakub wiedział swoje.
Wyszedł więc Kmita, chwiejnym krokiem na podwórzec i z trudnością wdrapał się na swojego srokacza, a potem pokłusował za resztą kompanii. Chłodny wiatr i widok jaki zastali przy wywróconym wozie, zdołał nieco go otrzeźwić, więc nie ociągając się wiele, zaraz na zawołanie pana Andrzeja, ku kolasce skoczył by pomocą służyć w miarę swoich skromnych sił. A pomoc warto było nieść, bo przygnieciona białogłowa, wielce cudnej urody była i gdyby nie ciężka rana nogi, człek mógłby pomyśleć, że to jaki anioł odpoczynek zrobił i spokojnie sobie śpi na tym ziemskim padole.
Tak więc udało się tę piękną pannę z pod wozu wydobyć i gdy waszmościowie ją opatrywali, Jakub obchód zrobił, coby wymiarkować co zaszło. Mimo ciemności, bo tylko latarnia pana Pawła mrok deczko rozpraszała, nie trudno było znaleźć dowody, że to napad zbójecki całe nieszczęście to spowodował. Trza było więc, anielicę do dworu delikatnie zawieść, modląc się żeby jej młodą duszyczkę na tamten świat nie przeniosło i z samego rana wrócić tutaj, by dokładnie zbadać co się tu stało. Być może za dnia uda się natrafić na jakiś ślad tych hultajów, co tę nieprawość uczynili.
 
Komtur jest offline