Dzikus zwijał się z bólu, na deskach pokładowych. No a przynajmniej tak to teraz wyglądało. Cóż to dzikus, nie ma się co dziwić, robi głupie rzeczy dla normalnych ludzi. Z drugiej strony może chciał po prostu uwolnić kobietę od pazurów kota i dlatego go szarpnął. Aktualnie nie miało to większego znaczenia. Leżąc na deskach, chapnął do wora roślinkę, którą trzymał w dłoni. I spojrzał po kolei na wszystkich w zasięgu wzroku.
Ostatnio edytowane przez Rock : 08-05-2012 o 23:13.
|