Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2012, 17:21   #117
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
Kossori dokładnie obejrzał sobie człowieka z lasu. Na pierwszy rzut oka wyglądał na silnego i sprawnego. I kompletnie zdziczałego. Co nie znaczyło, że głupiego, z pewnością wiedział już, że broń palna oznacza niewyobrażalny ból i rany.
Gdy padał strzał muzyk właśnie krzątał się po pokładzie, w pobliżu zejścia do maszynowni znalazł skórzaną kurtkę wiadomego pochodzenia. Nie tracąc czasu, dostarczył ją do właścicielki.
-Proszę pani bosman – Kossori podał kobiecie kurtkę – co do tego tu… Pani go zostawi, przecież od razu widać, że to dzikus, człowiek w lesie wychowany. Niech kapitan się nim zajmie. Po co ma pani marnować czas i pioruny.
 
Jaśmin jest offline