Widząc tak piękną kobietę na chwile myśli Matthew'a zawędrowały w niebezpieczne rejony, a jego oczy zabłyszczały. Jednak trwało to ułamek sekundy i gdy kobieta usiadła naprzeciw niego jego oczy znów przybrały wyraz obojętności. Gdy usłyszał jej imię lekko skłonił głowę, odpowiadając: -Witaj Jessico, przedstawiać się chyba nie muszę gdyż sama do mnie dotarłaś. - lekko się uśmiechnął - A więc jesteś przyparta do muru? Cóż nie jestem pewien czy w trafiłaś do odpowiedniego człowieka. Ale wysłucham Cię Jessico.
To imię w jakiś tajemniczy sposób idealnie pasowało do tej fascynującej kobiety. Był twardym gliną ale po ostatniej akcji potrzebował chwili spokoju, jednak zafascynował się słowami tej kobiety. Dlatego odpowiedział: -Pozycja rzecz nabyta i niezbyt ważna, więc jakoś nie przejmuję się nią i ludźmi wydającymi rozkazy. Opowiedz mi o tym mężczyźnie, kim jest i dlaczego on Ci zagraża? Dopiero wtedy udzielę odpowiedzi.
W myślach jednak już praktycznie był przekonany pomóc Jessice, wolał jednak uzyskać potrzebne informacje. |