- Idź z profesorkiem tam, gdzie widział tego typa. Ja zaraz dołączę.
Gdy został w samochodzie sam, wyciągnął cienką teczkę. Dokumentów było niewiele,a ich lakoniczna i bezwartościowa niemal treść jeszcze bardziej popsuła Kevinowi humor. Jedyną wartą wzmianki uwagą była adnotacja o jego udziale w kilkunastu śledztwach. Świetnie, teraz jeszcze będzie musiał się przekopać przez stare sprawy, żeby wyciągnąć o dziadku coś więcej.
Schował dokumenty z powrotem do teczki, a teczkę do schowka i wysiadł z samochodu. - Dobra, teraz odtworzymy zdarzenia z poprzedniej nocy. - oznajmił, gdy znalazł już Phisacka i Michaela. - Pan się cofnie do momentu, w którym opuścił budynek, młody będzie robił za nocnego marka. Niech pan pokaże, skąd pan wyszedł i którędy szedł.
__________________ Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money" |