Sytuacja zaczynała się robić niebezpieczna. A może to był jakiś efekt plugawej magii, która tutaj widocznie działała. Do tej pory bowiem nie zdarzyło mu się znieruchomieć w walce z zielonoskórymi. Przez to cios orka trafił w odsłonięty bok bretończyka i choć nie wyrządził żadnej szkody, to jednak równie dobrze mógł zakończyć jego żywot.
Potrząsnął głową starając się oczyścić umysł i gwałtownie zamarkował uderzenie w kierunku orka tarczą, które miało osłonić prawdziwy cios mieczem. Nie miał zamiaru tutaj zginąć, nie tutaj i nie z rąk byle zielonoskórego.
__________________ "Nie pytaj, w jaki sposób możesz poświęcić życie w służbie Imperatora. Zapytaj, jak możesz poświęcić swoją śmierć." |