Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2012, 20:53   #12
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Brynden był niespokojny. Całe to otoczenie jak również i tajemnicza wiadomość, zdecydowanie budziły w nim niepokój. A uczucie to pogłębiło się, gdy zobaczył okolice miejsca wyznaczonego na spotkanie. Wszystkie trybiki w jego głowie przyspieszyły, a jakiś cichy głosik kazał mu jeszcze podwyższyć gotowość do walki.

Sand nie był paranoikiem, ale wiedział jak sprawy się mają na dworze w Czerwonej Twierdzy. Zresztą mogło być wiele powodów, aby go zabić. Być może ten, kto wyeliminował Arryna dowiedział się, że Sand miał coś się od niego dowiedzieć i wolał się jeszcze zabezpieczyć ... a może chodziło o jakieś grzechy ojców? Na tą ostatnią myśl na twarzy Bryndena pojawił się jeszcze szerszy, ujmujący uśmiech.

Zwolnił nieznacznie kroku, idąc ostrożniej dalej wyglądał na spacerowicza. Jego ręka powędrował w kierunku broni. Wiedział, że nie da się zaskoczyć. Jego przeciwnicy nie powinni korzystać z łuków czy kusz. Po pierwsze nie mogli mieć pewności czy nie jest w zbroi, po drugie gdyby chybili ich cel mógłby umknąć w zaułki i tak by się to skończyło.

Więc pewnie zbrojni ... cóż ... nie było to najrozsądniejsze posunięcie, ale w tym miejscu przynajmniej mógł przewidzieć atak. Miał tutaj szansę. Jeżeli ktoś faktycznie czyhał teraz na jego życie, to lepiej żeby ujawnił się wcześniej niż później ... a Sand zadba już o to, żeby dowiedzieć się więcej ...
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline