Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2012, 10:07   #405
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
- No do ciorta wstrętnego, złe siły w tej jaskini, łoj złe. Biedne Victorie wychylają i odpychają od wrogów. Źle, źle, biedne. – Biadolił malec po kolejnym nieudanym strzale. Widząc, że nie idzie mu nazbyt dobrze, a do tego wojacy doskoczyli do ‘swoich’ przeciwników. Uznał, że nie ma co kusić losu i podziurawić któregoś ze swoich.

Widząc banitów stojących przy ognistej palisadzie i nie robiących nic, postanowił, że on – wybawiciel najdzielniejszy, ruszy z pomocą uwięzionym. Trzymając wciąż swe pistolety gotowe do użycia ruszył. W biegu rzucił okiem po jaskini ~ Woda, może woda. Albo coś, coś do wyważenia drzwi. Kurczaczki. Nie ma. Nic pomocnego nie ma.~

Podbiegł do palisady, próbując zerknąć co jest wewnątrz, czy aby jednak nie same mutanty. Deski nie były zbite bardzo solidnie, dodatkowo trawione były przez ogień, udało mu się zerknąć co jest w środku. Zauważył nagą, spętaną kobietę, -Oj biedna! Pani już ratuję! Dawit ratuje! - Wykrzyczał. - Wyważcie, no wyważcie to! - Krzyczał do większych od niego mężczyzn. Jednak Ci najwidoczniej nie bardzo wiedzieli jak to uczynić. Dawit rozejrzał się szukając pomocy. Teodor stał i się gapił tylko! Jak to tak?! Zaczął oburzać się malutki niziołek. - Młocie! – Krzyknął do khazada – No co Ty?! Pomóżta, nie stójta tam bez ruchu. Dzielnyś, czy nie dzielnyś?! Biegnij tu i młotem bum rób! Wyważyć dźwierza trzeba. Już ruchy, ruchy, na płot młotem. Już! – Krzyczał próbując zdopingować kompana do działania.
 
AJT jest offline