Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2012, 23:14   #2
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Tomasz Soszyński

~A miał być spokojny urlop~ - W jednej chwili odpoczywał w centrum handlowym po zwiedzaniu Katowic w drugiej dusiły go słuchawki jego własnej MP3ki, (które musiał przeciąć nożem, który udało mu się chwycić z wystawy. Teraz pędził za jakimś dziwnym Brytolem, który uratował go przed "Atakiem wściekłej piły mechanicznej". Nie żeby się skarżył, przynajmniej było zabawnie!

- Czekaj wystawie ci go ! - Krzyknął w stronę dziewczyny, która dostała świecący laserowy długopis i z piskiem opon rzucił się w kierunku wściekłego sprzętu AGD skręcając ostro tuż przed zderzeniem trzepną odkurzacz kołem krzycząc przy tym – Wracaj do mini ratki tutaj cię nie chcą !
Odkurzacz poleciał w tył a Tomek upadł na bok nadal siedząc w wózku, do którego był przypięty specjalnymi pasami

Akcja dała dziewczynie czyste pole do strzału i oddaliła zagrożenie od matki z dzieckiem. Olimpijczyk bez problemu zamortyzował upadek i jednym wyćwiczonym ruchem ręki przywrócił swoją "karocę" do pionu. Rozglądał się uważnie zastanawiając się gdzie jeszcze może się przydać,

Nie chciał żeby przerażona matka uciekła i dała się zabić przez coś innego - Niech pani zostanie z nami, ten człowiek to certyfikowany elektryk. Będzie pani z nami najbezpieczniejsza - Wyjaśnienie wydawało się absurdalne jak zresztą cała sytuacja, ale przynajmniej druga część zdania nie była kłamstwem
Potem mimo woli wyobraził sobie Wałęsę walczącego z tą elektroniką za pomocą swojego wielkiego pióra mamrocząc pod nosem sławne "nie chcem ale muszem".

Ledwo dał radę się nie rozchichotać ale raczej nie podziałałoby to uspokajająco na niedoszłą ofiarę odkurzacza - Co to właściwie znaczy "Allons-y!"? - spytał ich wybawcę aby odwrócić swoją uwagę od głupot rojących się w głowie
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 18-05-2012 o 07:41.
Brilchan jest offline