Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-12-2006, 18:48   #42
Potwór
 
Potwór's Avatar
 
Reputacja: 1 Potwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłość
No to dobra, kilka uwag i rad z mojej strony - tylko proszę mnie nie znienawidź takie komentarze odenośnie prowadzenie gry aby następnym razem grało nam (albo przynajmniej komuś innemu z tobą) lepiej.

1) Wstęp do przygody.
Cytat:
Gdy przybyliście do króla Godryka z odpowiedzią na jego ogłoszenie król widząc was bardzo sie uradował mówiąc jednocześnie-Witajcie moi mili widzę że w końcu znaleźli się śmiałkowie którzy stawią czoło niebezpieczeństwu. Wiedzcie jednak że to bardzo trudna i niebezpieczna misja.- po chwili milczenia rozkazał swoim sługą udać się po nadwornego maga by przyniósł księgę umarłych. Gdy mag przybył oddał to co przyniósł w ręce króla, a ten pokazując wgłębienie w okładce księgi zaczął mówić-Oto miejsce na cztery magiczne klejnoty których znalezienie jest właśnie waszym zadaniem. Pamiętajcie jednak, że ów klejnoty były dawno temu własnością czterech najpotężniejszych magów jakich widział świat i by zabezpieczyć swe klejnoty rzucili na nie wiele potężnych zaklęć i zostawili je pod opieką różnych stworów.-Przez chwilę król przerwał mówić,by dać wam chwilę na poukładania tego co juz powiedział, po czym ciągnął dalej- Jednymi rzeczami które mogą pomóc wam w odnalezieniu klejnotów są pamiętniki właścicieli tych potężnych artefaktów. Nasz mag oczywiście już je przestudiował. Klejnot ognia znajduje się w grocie u szczytu wulkanu Tibi na wschodzie, klejnot wody znajduje się na wyspie Ren na środku morza Łan na południu, klejnot powietrza znajduje się w górach Mglistych na zachodzie, a klejnot ziemi znajduje się w podziemnym labiryncie Fragen, który znajduje się na północy.- Po tych słowach król dał każdemu z was prowiant, wodę i cztery pamiętniki po czym udaliście się w podróż po pierwszy z klejnotów o mocy ognia, który według maga znajdował się najbliżej.

W czasie pierwszego dnia wędrówki postanowiliście zatrzymać się na noc w przydrożnej karczmie "Pod kucykiem".Staneliście przy drzwiach i..."
Cytat:
Bartolini, Gotix i Almadris zostali ogłuszeni i porwani.Obudzili się w jakiejś ciemnej i mrocznej komnacie przykuci do krzeseł.W pewnym momencie przed ich oczyma materjalizuje się tajemnicza zakapturzona postać i mówi.-Jam jest czarnoksiężnik Sedric i od tej pory będziecie moimi wojownikami ciemności.- Po tych słowach zrzucił kaptur rozłożył ręce i nie wymawiając żadnego słowa rzucił na nich czar dzięki któremu stali się jego wiernym oddziałem.-Teraz musze was sprawdzić czy na pewno jesteście teraz bezlitośni i wierni. Waszym pierwszym zadaniem będzie zlikwidowanie wszystkich mieszkańców wioski która znajduje się pod tą górą, gdyż stali się oni bardzo natrętni, a więc ruszajcie.-Po tych słowach Sedrik znikł i zostawił was samych.

Tak ABSOLUTNIE nie zaczynałbym przygody, w pierwszym przypadku stawiasz graczy przed faktem dokonanym, gracze nie mają żadnej możliwości negocjacji, nic nie wyjaśnia dlaczego postanowili pomóc królowi, po co ruszali dupsko przez niewiadomo ile mil, kim są, nie mogą negocjować warunków wynagrodzenia (ja np. pierwsze o co bym prosił króla to niezły wierzchowiec żeby jak najszybciej dostać się na miejsce) ani nie zdobyli żadnych informacji. Idziecie pokonać maga i zdobyć 4 magiczne kamyczki. Koniec, kropka.

Wersja druga: Żadnych testów, żadnego bogatszego opisu efektów zaklęcia, żadnych wstawek w stylu "zadziwiło to nawet was samych ale mieliście ochotę uledz temu człowiekowi, spełnić każdy jego rozkaz byleby spojrzał na was pobłażliwym okiem", albo chociaż mogłeś dopisać na końcu coś jak "skryta w mroku postać z uznaniem pokiwała głową widząc 3 postacie oddalające się w stronę wioski, najwyraźniej mieli zamiar wypełnić jej rozkazy" - rozumiesz? Coś co dałoby graczom motywację by podążali ścieżką którą ty im wyznaczyłeś.

Do tego:
Cytat:
-Jam jest czarnoksiężnik Sedric i od tej pory będziecie moimi wojownikami ciemności. Teraz musze was sprawdzić czy na pewno jesteście teraz bezlitośni i wierni. Waszym pierwszym zadaniem będzie zlikwidowanie wszystkich mieszkańców wioski która znajduje się pod tą górą, gdyż stali się oni bardzo natrętni, a więc ruszajcie.
- Boże, człowieku, jak to przeczytałem to się zastanawaiłem czy ty z nas przypadkiem nie kpisz. "Ohoho jam jest potężny czarnoksiężnik, moge was zabić pierdnięciem więc zabijcie grupkę wieśniaków" - normalnie złowieszcze niczym poporing z Ragnaroka.

2) Pisz dłuższe wypowiedzi (nie mylić z posty), owszem piszesz nienajgorsze opisy zachowań NPCów itd. ale co z tego skoro ich wypowiedzi ograniczają się do 1, góra 2 zdań? Czy jak gadasz z kumplami też ograniczasz się do czegoś w stylu: "wczoraj widziałem fajny film" i czekasz aż któryś z nich zechce wnikać w szczegóły?

3)
Cytat:
Przykro mi niestety ale wyrzucam was trzech z sesji, gdyż nie przystosowujecie sie do mej fabuły pisalem że was zaczarował i niewymyślajcie sobie że nie jop narqa juz możecie nie pisać.
Broń cię Panie Boże! Największy błąd jaki może popełnić MG (a wierz mi znam osobnika który go popełnia notorycznie i na Elbląskiej "scenie" RPGowej bynajmniej nie jest dobrze postregany [ba! nawet jest stale wyśmiewany , częstym tematem rozmów jest "A wiesz że XXX ostanio..."]). Nigdy nie wyrzucaj graczy z sesji jeżeli naprawdę sobie na to nie zasłużyli!!! Człowieku! To tak jakbyś nawyzywał przedszokolaka, pieprznął go wiaderkiem w łeb i wrócił z płaczem do mamy bo inni nie chcą się z tobą bawić w to co akurat ty chcesz.
Cytat:
nie przystosowujecie sie do mej fabuły
- Wiesz co jest najważniejsze w byciu MG? - Sprawianie frajdy graczom, to oni zgłaszają się do ciebie mając nadzieję na genialną sesję ale ty się tym nie przejmujesz, "chce się dobrze bawić i dojde do tego nawet po trupach" - z takim podejściem daleko nie zajdziesz jako MG, tak więc radzę ci - zmień trochę nastawienie do gier RPG. Gracze nie postępują tak jak to wymyśliłeś? To dobrze! Pogłówkuj trochę, pomyśl jak naprowadzić ich na drogę którą obmyśliłeś wcześniej, najlepiej jeszcze żeby sami myśleli że to ich pomysł. Nie możesz cały czas prowadzić graczy za rączkę jakby byli niemowlakami, to im odpiera frajdę z gry! Doprowadz do teg by byli wycieńczeni, ledwo żywi, by musieli naprawdę się namęczyć by osiągnąć cel! Jeśli przez ten czas jaki poświęcili na grę nie zrobili nic co zapamiętali by na przyszłość, jeśli cały czas byli pod kontrolą nadmiernie opiekuńczego MG który wcześniej obmyślił fabułe i nie pozwoli by ktokolwiek choćby na moment zszedł z drogi którą wymyślił nikt z was tak naprawdę niczego nie osiągnie. Zawsze pozostanie niedosyt. W RPGach piękna jest wolność której nie zaofiaruje ci realny świat. Nie możej jej ograniczać tylko dlatego że kłóci się to z twoim pierwotnym zarysem sesji bo i ty będziesz chodził wkurzony że gracze nie postępują jak chciałeś, jak i gracze najprawdopodobniej więce z tobą nie będą chcieli zagrać.

PS. Wiem że to jest chotyczne , taki przypadkowy ciąg myślowy dziwnego człowieka

PPS. I proszę cię nie bierz tego sobie do serca jako jakiś bezpośredni atak na ciebie, nie mszcze się na tobie za to że mnie wykopałeś z sesji. Po prostu chcę abyście, zarówno ty jak i twoi gracze, czerpali jak największą przyjemność z sesji.

PPPS. Jeszcze mi kiedyś za to podziękujesz :]
 
Potwór jest offline