Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-05-2012, 10:26   #211
F.leja
 
F.leja's Avatar
 
Reputacja: 1 F.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnie
Tymczasem, bosman Harkonnen ...

... myślała już tylko o tym co ją czeka kiedy dotrą do celu. Nie spodziewała się co prawda, tak gwałtownego obrotu sprawy, ale nie zamierzała zaglądać darowanemu koniowi w zęby. Planowała za to zaglądać w zupełnie inne miejsca.
Póki co jednak ... trochę niezbyt przekonujących protestów i wiercenia pro forma. Gdyby chciała wyrazić szczery protest wobec takiego traktowanie swojej skromnej osoby, facet żegnałby sie już z klejnotami. Harkonnen czuła się jednak bardziej, jak dziecko na gwiazdkę, niż dama w opałach.
Kiedy wreszcie zatrzasnęły się za nimi drzwi, a pierwszy oficer, którego imię zupełnie wyleciało jej z głowy, rzucił ją mało delikatnie na łóżko, spojrzała na niego ze swojej nieprzystojnej pozycji i to co zobaczyła było dobre.
On chyba jeszcze nie zdawał sobie sprawy, jak na nią działa, bo zapytał:
- Koniec przedstawienia? Czy mam cię zakneblować? - jęknęła, gdy jej myśli podryfowały w bardzo interesującym kierunku.
- Nie mam nic przeciwko dobremu kneblowaniu - odparła niewiele myśląc.
Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko ...
 
__________________
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks
F.leja jest offline