Wątek: Obłędny Kult
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-05-2012, 00:23   #90
Romulus
 
Romulus's Avatar
 
Reputacja: 1 Romulus ma wspaniałą reputacjęRomulus ma wspaniałą reputacjęRomulus ma wspaniałą reputacjęRomulus ma wspaniałą reputacjęRomulus ma wspaniałą reputacjęRomulus ma wspaniałą reputacjęRomulus ma wspaniałą reputacjęRomulus ma wspaniałą reputacjęRomulus ma wspaniałą reputacjęRomulus ma wspaniałą reputacjęRomulus ma wspaniałą reputację
Baelraheal przyklęknął na jedno kolano, a w zasadzie słabo na nie opadł, wspierając się na mieczu. Nie czuł żadnego triumfu czy poczucia niezwyciężoności, na to chyba było jeszcze za wcześnie. Zamiast tego ulga wywracała mu wnętrzności i prawą dłonią musiał złapać lewą i zamkniętą w niej rękojeść, by nie wywrócić się jak długi. Nie czuł jak pot ścieka mu po twarzy, a rozcięcie na brodzie wyryte jakimś okruchem piecze.
- Ojcze mój, przyjmij dzięki za Twą pomoc i łaskawość ... - zaczął szeptać, ale zamarł gdy rozbłyski magicznego światła zaczęły się pojawiać, na przekór faktowi roztrzaskania magicznego strażnika.

- Randal?! - Baelraheal poderwał się na równe nogi - Co to za diabelstwo??!!

Miecz Zjednoczenia błysnął w powietrzu i zadźwięczał gdy kawały skały jeszcze przed chwilą stanowiące resztki ciała konstruktu zawirowały wokół siebie ... a kapłan przeklął przypominając sobie gdzie się znajdują. Wyszczerzył zęby.
- Do tyłu, wszy... - zaczął ale było już za późno.

Jakim cudem elf - doświadczony wojownik - został tak zaskoczony by jedynie rozpaczliwie unikać ciosów, Baelraheal nie wiedział, ale kilku następnych chwil nie pamiętał, uskakując przed jednym kamiennym ramieniem za drugim. Dopiero gdy nadmiernie pewne siebie żywiołaki zderzyły się - dotkliwie - znalazł szansę dla siebie a miecz zadźwięczał, jakby domagał się ... no, tego co żywiołaki mają zamiast krwi. A Gwardzista Boga przypomniał sobie co mu było wiadomo o tych stworzeniach. Niewiele, niestety. Pozostało robić to w czym Baelraheal był najlepszy.

Miecz zawył przecinając powietrze i kamień. Już pierwsze potężne oburęczne cięcie wyrąbało głęboką szczelinę w “biodrze” żywiołaka uszkodzonego przez towarzysza, w sekundę później następne rozrąbało nogę niżej, następny, powracający cios zadany ze skrętem bioder rozciął korpus koszmarnego przeciwnika. Ten z hurgotem rozsypał się na kawałki.
- Do wyjścia!!! - ryknął Baelraheal ponad trzaskiem kamienia i krzykami towarzyszy - Wycofujemy się walcząc!

Nie rzucał jeszcze do walki niebiańskiego psa, czekał na moment gdy stworzenie przyda się najbardziej i bez żalu będzie je można poświęcić. Kątem oka dostrzegł smugę ognia wymierzoną przez skrytobójcę w przeciwnika Salarina i drgnął gdy żywiołak roztrzaskał się pod siłą ciosu. Nagle liczba stworów spadła o połowę i Gwardzista Boga miał okazję uczynić coś z tym.
- Filut, Randal! Co robicie?! - wrzasnął. On jeszcze dysponował modlitwą rozpraszającą wrogą magię, ale nie wiedział że istnieje na nią zapotrzebowanie wobec braku podobnego zaklęcia w arsenale czarodziejów.

-=-=-=-=-

Działające czary Baelraheala:
Magiczny krąg przeciwko złu
Magiczna szata
Tarcza Wiary, większa
Przyzwanie potwora (I)
Boska moc

Rzuty:

http://kostnica.eu/roll/4fb691e537164/ - test wiedzy (plany - o żywiołakach) - 22
http://kostnica.eu/roll/4fb6936e95e6f/ - Walka z żywiołakami ziemi - 1 atak - 31
http://kostnica.eu/roll/4fb693ad6708d/- Obrażenia w walce z golemem - 1 atak - 21
http://kostnica.eu/roll/4fb6940047b6e/- Walka z żywiołakami ziemi - 2 atak - 27
http://kostnica.eu/roll/4fb694190e469/- Obrażenia w walce z golemem - 2 atak - 21
http://kostnica.eu/roll/4fb6943c1bdd2/- Walka z żywiołakami ziemi - 3 atak - 34
http://kostnica.eu/roll/4fb6946a2b672/- Obrażenia w walce z golemem - 3 atak - 21
 
__________________
Why Do We Fall? So We Can Rise
Romulus jest offline