Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-05-2012, 17:35   #10
Ziutek
 
Ziutek's Avatar
 
Reputacja: 1 Ziutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie coś
Ścisnął mocniej strzelbę w dłoniach, zdążył łyknąć parę piguł z pudełka w kieszeni i odetchnął. Wyleciał od razu za Carlosem, wcześniej wyszukując jakiejś osłony do której biegł ile sił w nogach.
Carlos zgarnął jeszcze dwóch żołnierzy z Hummera przed wami. Larry schował się za drzewem, Ivan przykucnął za jakimś kamieniem. Carlos padł tuż obok. Dwóch żołnierzy było za wami skrytych za drzewami. Dostrzegliście wrogów. Jeden z Uzi stał skryty za grubym pniem drzewa, obok niego po drugiej stronie przykucnął następny z AKS-74. Na prawo od nich w krzakach krył się co najmniej jeden z AK. Na lewo od drzewa leżało dwóch przeciwników z FN-FAL.
Od kiedy wsiadł do transportera wiedział, że nie dane im będzie bezproblemowe dotarcie do celu. Kochał walki w miarę otwartym terenie bo mógł wykorzystać swoje zalety jak najlepiej. Wyjął z kabury na udzie colta, odczekał aż ewentualny ostrzał w ich stronę się zakończy po czym wychyli się na kilka sekund zza osłony i wystrzelił parę kul do tych leżących obok drzewa.
Jego kule chybiły, na taką odległośc trudno o celny strzał z pistoletu, za to na twarz Austalijczykia padło kilka drzazg, to seria z Uzi trafiła w drzewo. Goście za nimi otworzyli ogień ale po chwili jeden z nich krzyknął, złapał się za szyje i padł martwy na ziemie. Drugi trafiony w ramię raczej też nie będzie się liczył w dalszej walce. Dwaj goście z FN strzelali celnie.
- Raymond biegniesz do drzewa na godzinie 10tej! Osłaniam Cię! Ivan zajmij tych po lewej!
- Ta jes! - wynalazł odpowiednie drzewo i puścił się sprintem w jego stronę, co w oczach innych musiało wyglądać kosmicznie bowiem Larry miał całkiem niezłą kondycję i szybkość. Jego taniec z kulami przeciwnika robił wrażenie. Oddał serię w kierunku tych dzierżących Fn. Jego kolega też dołączył się do ostrzału. We dwóch udało im się ubić niesfornych facetów. Jego życie zależy od ludzi których imion nawet nie zna, toż to zabawne. Obiecał sobie w myślach, ze po tej misji spróbuje skombinować jakiś alkohol i zżyje się z kolegami z ekipy. Jednakże zauważył granat który fartownie został ciśnięty przez jednego z obecnie nieżywych mężczyzn toteż musiał przerwać te swoje rozmyślania i ścisnął się za drzewem. Granat wybuchł, a kiedy wychylił się by ocenić sytuację nikogo z żyjących wrogów nie było. Carlos zebrał swój dwuosobowy oddział i ruszyli dalej. Ujrzeli karabin maszynowy i ktoś stamtąd musiał ich namierzyć bo usłyszeli strzał. Ray skoczył między krzaki mówiąc do swoich - Oskrzydlę ich - Na kuckach przedzierał się przez roślinność w kierunku wroga uważnie obserwując teren i ściskając strzelbę w rękach.
 
__________________
"W moim pokoju nie ma bałaganu. Po prostu urządziłem go w wystroju post-nuklearnym."
Ziutek jest offline