- Co prawda jadłem coś zaraz zanim znowu poszedłem spać, ale czemu nie. Można coś przygotować. - mruknął Septimus i ruszył z Kossem szykować śniadanie.
- Harkonnen cała i zdrowa? Zdaje się że też na Cieniu zabalowała. - poranek no obu statkach był interesujący, ale późniejsze godziny mogły być jeszcze ciekawsze, wszystko zależało od tego czy uda się dość swobodnie wznieść Winowajcę z powrotem w powietrze.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |