1. Niby tak, ale mówimy o serwerach Blizzarda - prędzej tęczowy miś przyjdzie Cię przytulić, niż te serwery padną na dobre.
2. Konkretne jednostki nie muszą też grać w Diablo III. Nie oszukujmy się, 90% ludzi którzy by w to grali i tak grałoby przez internet. Jak się głębiej nad tym zastanowię to nawet mnie to cieszy - gdybym zaczął w to grać i zaczął od single player'a, a później chciał pograć przez battle.net to musiałbym postać od nowa robić. A tak wszystko stało się jednym.
3. Tak, ale co z tego? Zamierzasz w Diablo III rozgłaszać swoje dane osobowe, że boisz się o to co mogą o Tobie wiedzieć? Połączenie internetowe w tej grze jest głównie po to, żebyś mógł sobie nabijać achievmenty i żeby w pewnym stopniu zabezpieczyć grę przed piractwem (pewnie znajdzie się teraz tuzin osób, które zarzucą mi krótkowzroczność i stwierdzą że to tak naprawdę wielki spisek Blizzarda, a nie dobro graczy, no ale cóż...).
4. Cieszę się.
No właśnie nie do końca grasz sam ze sobą - trzeba o tym myśleć tak jak o dowolnej grze na Steamie gdzie gra się single-player (zakładając, że nie idziesz offline na Steamie za każdym razem O.o ). Skyrim, albo KOTOR żeby daleko nie szukać. |