Iustus wrócił do swojej komnaty i stanął przed "oknem". W tej chwili roztaczał się za nim przepiękny widok słońca zachodzącego na pełnym morzu. Przepięknie barwy i refleksy świetlne na delikatnych falach sprawiały, iż z trudem można było uwierzyć, że ten widok tak naprawdę wcale nie znajduje się za okienną szybą... Chłopiec uśmiechnął się sam do siebie. W miarę jak poznawał Magyię, coraz bardziej go fascynowała. Kolejne lekcje były coraz ciekawsze i każdej kolejnej oczekiwał z niecierpliwością. Ponadto już nie tylko z całego serca chciał zostać magiem. Teraz wierzył także coraz bardziej, że może to osiągnąć.
Po chwili Bastion upomniał go o jego obowiązkach i Iustus usiadł przy biurku, aby dokończyć lekturę opracowania z dziedziny fizyki, autorstwa Edmunda z HighMoon. Jego umiejętność czytania ulegała szybkiemu doskonaleniu. Niemalże pochłaniał kolejne kartki, wciąż się uśmiechając.
__________________ Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój. Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze. |