Nie wiem o co cały ambaras. Gra jest zrobiona po to, żeby razem ze znajomymi pozbawiać się snu i płynów na battle.necie. I wierzę, że tak będzie działać. I to pewnie nie sama reklama i zręczne sztuczki copywriterów sprawią, że jutro, za rok i za 7 lat będą w to grały tłumy no-life'ów. |