Wszystko dotąd widział jak we mgle. Mobilizował wszystkie siły, aby tylko nie spaść z konia... nagle ujrzał przed sobą iskierki różnokolorowego światła które nazywał Chaosem...
-
A teraz, moi drodzy panowie... - marudził pod nosem wykładowca...
Ujrzysz swe nagie kości, płonące ogniem... piękna jakiego nie widział jeszcze żaden śmiertelnik - westchnął... Chaotyczny Łowca.
Teraz to dopiero się... zabawimy - uśmiechnął się do niego lubieżnie... Aenladar, łowca... serc... myśl...
Chaos... magia... przyciąga... Chaos?
Po owych nieskładnych myślach, wspomnieniach nastał moment na obrazy. Wielki, olbrzymi piękny posąg Raola... zaczął drżeć w posadach. Przerażeni... jaszczuroludzie podarowali mu trzy złote monety, w nadziei, że... "Zdradziłem ich! Po cóż..."... Rozpoczęła się masakra. Oddziały wojsk impe... rialnych pochwyciły jego i wtrąciły... "Szybko! Teraz jedyna szansa!"... Szczerze żałował tego przymierza ze skavenami. Szczerze. Może i narysował mape ich... miłości, serc, zapomnianych kochanków...
Ostatnia myśl równała się zemdleniu i spadnięciu na zimny, nieprzyjazny, ostry niczym grot włóczni śnieg...
Właściwie mieliśmy poczekać na elfke, ale cóż... to jedynie urozmaici sytuacje Spodziewajcie się wkrótce nieco gorszej sytuacji...