ElCiesiel od początku nie daje oznak życia. Na razie utrzymam jego postać przy życiu, nie chcę, żeby tak po prostu wyparowała, a już niedługo będę miał aż nadto sposobów, żeby ją uśmiercić. Spaiker - siłą rzeczy w sesji takiej jak ta ważniejsze jest to, co odczuwa postać - strach, zagubienie... i tak dalej, a nie akcje. Te oczywiście też będą, ale na razie Wasze postacie są kierowane siłą narracji w jedynym słusznym kierunku (jak to bywa w prologach), same też nie mają jeszcze żadnej w zasadzie wiedzy, żeby decydować o jakichś znacznych działaniach... Być może to moja wina, że źle oddałem klimat, za mało skupiając się na przeżyciach postaci, ale wydawało mi się, że reszta to "załapała". |