Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-05-2012, 12:07   #81
Darth
 
Darth's Avatar
 
Reputacja: 1 Darth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłość
Najemnik, idąc ostrożnie przez korytarze, miał dużo czasu na myślenie. Między innymi nad sobą. Walka stoczona przed jaskinią dobrze mu posłużyła. Przede wszystkim, przypomniała mu że nie jest najpotężniejszym człowiekiem świata. Przynajmniej na razie. Patrząc na swoją walkę już po jej zakończeniu nie mógł nie wskazać błędów które popełnił. Była to czysta konfrontacja siłowa, i dlatego między innymi zakończyła się tak źle dla niego. Powinien walczyć dłużej, nie odkrywać swoich kart, zmusić przeciwnika do ujawnienia swoich atutów. Nie eskalować walki.
- Do diabła, dziadek przewraca się w grobie widząc moją głupotę – wyszeptał pod nosem. No, ale co się stało to się stało. Walki od tego momentu wymagać będą więcej umiejętności, mniej siły. I tak powinno być.
Wkraczając do sali pełnej truchła, Ensis rozejrzał się z zaciekawieniem. Najwyraźniej w pobliżu nie było nikogo żywego. Sprawdzając ciała członków Dark Scar i upewniając się że wszyscy nie żyją, Agarth usłyszał głos.
- A tyy czszooo za jedennn?
Rozejrzał się z zaciekawiem i ujrzał siedzącego w klatce stwora.

Ten zaś odezwał się następnie tymi słowy.
- Whhyyphuuśćć mnheeee a Chiii phoomohogge.
Agarth parsknął cichym śmiechem słysząc słowa ptaszka w klatce.
- Jesteś najbardziej ironiczną rzeczą jaka mi się do tej pory przytrafiła. - wymamrotał pod nosem, a na głos powiedział.- Nie mogę po prostu wypuszczać z więzienia każdego kto o to poprosi. Kim jesteś i komu służysz?
- Thhczooo nheee wsshęsheenie. -zaskrzeczał stwór. - Thoo beshtiarhummm shzalla bhadhawczsaaa. Eksphhherytowali nha mhe.
- Aha. Zakładam więc że nie masz żadnych powodów by kochać Ogdena? Ani magów którzy zaatakowali to miejsce?
- Ohgdhenn!!-warknął wściekle stwór.- Ohgdhennn mshusiii zginhhhąć!! -ryknęła bestia jeszcze raz waląc wściekle ogonem o posadzkę klatki, po chwili jednak uspokoiła się i znowu zasyczała cicho. - Uwholnij mhee tho Chii phomogheeee.
Agarth zastanowił się przez moment.
- W takim razie proponuję umowę. Wrogiem twoim i moich sojuszników jest Ogden. Wrogiem moim są ci magowie. - wskazał na leżących na ziemi członków Dark Scar. - Ja cię wypuszczę, a ty w zamian pomożesz mi zabić ich i Ogdena, jednocześnie przysięgając mi że nie skrzywdzisz moich sojuszników. Zgoda?
- Zhhhghhhoodhaaaa. -zaskrzeczał radośnie stwór po czym pokazał na zamek w klatce. -[] Khlucz, pooothebnhy khhhluhczzz.[/i]
Ensis rozejrzał się spokojnie po pomieszczeniu.
- Widzisz tu gdzieś człowieka który przeprowadzał te eksperymenty? Lub któregoś ze strażników? Oni pewnie będą mieć klucz.
Bestia przecząco pokiwała głową po czym powiedziała. - Szpehhhcjhalnhy khluhczz, zaghadhkhaa lubhh khood tchebha whybhrać. -zasyczał dziwaczny stwór i wskazał długim pazurem na drzwi skryte za kilkoma otwartymi klatkami.
- Sądzę że zagadka będzie najlepszym rozwiązaniem, dziękuje bardzo. Kto ją zada?
Stwór pokiwał przecząco głową.- Dsshwii, zha nhimhi wshysthkooo. -wyskrzeczał wyraźnie poirytowany opieszałością swego wybawcy stwór.
Agarth uśmiechnął się paskudnie.
- I nie można było tak od razu? Strasznie zawiłe mówisz, pozwolę sobie zauważyć - zbliżył się do drzwi i otworzył je z rozmachem.
 
__________________
Najczęstszy ludzki błąd - nie przewidzieć burzy w piękny czas.
Niccolo Machiavelli
Darth jest offline