Nurja wiedziała, że ktoś zginie i że nie będzie to jedyna śmierć tego dnia, sugerował to burmistrz wczorajszego dnia, a karty tylko potwierdziły jego słowa. Nie spodziewała się jednak że padnie na jej znajomą panią weterynarz.
-Jeszcze wczoraj widziałam ją żywą. Powinnam wiedzieć, ale niczego nie podejrzewałam. Nie, nie wydaje mi się żeby to był jej mąż i nie podejrzewam też myśliwego. To byłoby zbyt oczywiste. Ale... - rozejrzała się nerwowo-Wiem że Julia nie znosiła pana Bonesa, nie mam pojęcia dlaczego. Być może wiedziała o nim coś... być może on dowiedział się że wie... na pewno był na miejscu, ma też pistolet i wie jak go użyć.
Ostatnio edytowane przez Agape : 28-05-2012 o 14:19.
|