Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2012, 09:10   #119
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Zebedeusz milczał jak zwykle przyglądając się poczynaniom towarzyszy. Widząc, że Knut udał się do komnaty gdzie znaleźli trupa krasnoludki. Nie wiele myśląc żak zaczął robić to co Knut, czyli przeszukiwać ale dla odmiany Zebedeusz zajął się trupami. Dokładnie ich przeszukiwał, począwszy od trupa krasnoludki i miejsca gdzie leżała. Potem kolej przyszła na sarkofagi. Nic innego mu nie pozostawało. A na koniec zostawił sobie ściany i podłogi. Zapewne dziwnie żak wyglądał klęcząc na kolanach i sprawdzając podłogę czy ścianę ale cóż..lepszego pomysłu nie miał na tą chwilę.

- Mamy przejebane - mruknął pod nosem żak a gdy zaczął przeszukiwać trupa Khazadki rzekł - Jak powstanie z martwych i nas zabije to dasz mi w łeb..albo to albo orki.. wyboru nie mamy za dużego..a pewnie jeszcze coś tutaj innego się kryje

Gdy tak przeszukiwał Khazadkę coś go tknęło. Położył dwa palce na jej szyi a potem pod nosem przyłożył. Przerażanie pierw pojawiło się na jego twarzy i potem szok, a na końcu uśmiech.

- Detlef.. powinieneś jakimś to wróżbitą zostać.. bo ona... żyje... jeszcze bo jeszcze ale żyje. Czuję tętno .. ale jak wolisz ją przebić kołkiem to nie będę Ci przeszkadzał..
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)

Ostatnio edytowane przez valtharys : 12-06-2012 o 09:28.
valtharys jest offline