Kenya - Shura dopił swoje piwo, z niesmakiem stwierdzając, że coraz więcej w nim wody, a coraz mniej piwa, a ceny wciąż rosną... Chyba ostatni raz siedzi w tej karczmie (ale coś takiego już sobie powtarzał kilka razy). Uderzył kuflem w stół, jak by oznajmiając, że skończył i wyszedł na zewnątrz... pokręcić się po murach. Tam przynajmniej nie ma takiego tłoku bo tylko wojskowi mają wstęp. |