-Spało mi się bardzo dobrze. Szkoda tylko, że tak krótko...
Hałasy doszły do jego uszu, a wyprowadzić mogły z nerwów każdego
ludzia, lecz On nim nie był. Był czymś lepszym i lubował się w tym zawsze. Nie zapominał o swej wyższości...
Środek dnia, a tu libacja. Mnóstwo elfów, ale czemu cudowna rasa zachowuje się tak nieelficko. Do tego wszystkiego doszło dziwo, nad dziwy- magiczny strzał goblina. - Niech to ...
Magia przepełniała to miejsce, magia przepełniała ten świat.
Centhariel przeciągnął się w łożu, podrapał po sklejonych włosach i powoli podniósł z niewygodnej leżanki. Jego toga leżała gdzieś obok. Przechodząc przez pokój przyjrzał się jej. Była śnieżnobiała...
Po kąpieli, której poddał się od razu po przebudzeniu ubrał, co miał pochwycił swój kostur i zszedł do opijusów.
Stanął w przedpokoju i przyglądał się libacji. Po chwili stanął przed nim stary znajomy. - Câunênā-wêt êlvanā. Dênnda-nâht o vêla-na. Vê-o-livrê da? (W tłumaczeniu na wspólny- Piękny dzień elfie. Dawno Cię nie widziałem, co u Ciebie?
Powiedział w dialekcie wspólnym elfów, w którym porozumiewają się zwykle bez względu na szczepy, bez względu na klan...
__________________ "Wyobraźnia jest początkiem tworzenia.
Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz,
chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu
tworzysz to, czego chcesz."
Ostatnio edytowane przez Coen : 14-06-2012 o 17:35.
|