Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2012, 08:05   #41
Agape
 
Agape's Avatar
 
Reputacja: 1 Agape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłość
Arabella odetchnęła z ulgą kiedy tylko zorientowała się, że upiorny starzec dał jej spokój i postanowił ruszyć przy ostatnim wozie, kiedy ona jechała obok pierwszego. Miała chwilę by uspokoić myśli. Szybko zorientowała się, że Gelid się nie pojawił, oglądała się za siebie licząc, że spóźniony wybiegnie z za jakiegoś budynku i dołączy, nic takiego jednak się nie stało. Chyba tylko ona zauważyła jego zniknięcie, powinna była zwrócić na to uwagę Mirkana, nie odezwała się jednak przekonując samą siebie, że Lodowy wąż pewnie, w przeciwieństwie do niej, wykazał się rozsądkiem i uciekł jak najdalej od karawany i zagrożenia ze strony Valermosa.

Deszcz nie poprawił jej nastroju, wydawało się że pogoda postanowiła zmienić swoje zwyczaje byle tylko uprzykrzyć im życie. Co prawda gęste krople nieco łagodziły ból w opuchniętej dłoni ale za to robiło się zimno. Las nie wydawał jej się szczególnie złowrogi, to chyba dlatego że przez strugi wody lejące się z nieba właściwie niczego nie widziała. W chatkę z piernika zdecydowanie nie wierzyła, nawet gdyby ktoś się pokusił o to żeby zrobić coś tak absurdalnego to jego praca właśnie zawaliłaby mu się na głowę rozmiękczona deszczem. Żywe drzewa ani elfy ludożercy nie były ani trochę bardziej przekonujące.

Kiedy rozległ się krzyk odruchowo odwróciła się w jego stronę, drugi wóz był przecież tuż za nią.
 
Agape jest offline