Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2012, 08:51   #65
F.leja
 
F.leja's Avatar
 
Reputacja: 1 F.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnie
Dziedziniec

Ledwo ostatnie słowa opuściły zimne usta Beatrice, dziewczyna poczuła obecność.
Wiedziała, że za jej plecami stoi On. Odwróciła się powoli, mimowolnie. W wielkich odrzwiach zamku Siege au Lac stał Demetrius. Opierał się ramieniem o framugę i lekko uśmiechał, jakby wszystko było dla niego jedną wielką kpiną.



Powoli odwrócił wzrok w stronę jej brata. Jego lewa brew powędrowała powoli do góry. Pociągnął nosem, jakby węszył. Skrzywił się, chyba nie spodobała mu się woń. Omiótł Vallarde intensywnym spojrzeniem, a na koniec zwnów skupił się na swojej Beatrice.
- Idź - to był rozkaz - Przynieś mi Veritatem Signorum.
Głos Demetriusa był spokojny i cichy, jednak jego słowa usłyszeli wszyscy obecni. Lady Drucilla przełknęła nerwowo ślinę. Alexander zamarł w absoultnym bezruchu.

Las

Prudencja uspokoiła się, gdy udało jej się ukryć między drzewami. Wciąż jednak czuła woń jednego z morderców. Pachniał słabością, a jednak był odpowiedizalny za śmierć jej siostry. Nie mogła go niedoceniać. Zamarła, czekając na odpowiednią chwilę by rozerwać go na strzępy ...
 
__________________
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks
F.leja jest offline