Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2012, 14:05   #42
Saverock
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Ankarian w czasie naprawdę krótkiego postoju w mieście, co nie dawało mu powodów, aby narzekać, że idą za wolno, nigdzie nie odchodził. Nie musiał nic kupować, ani nie miał też żadnych spraw do załatwienia. Oparł się tylko o jeden z wozów i spokojnie odpoczywał przed dalszą drogą, ciągle obserwując najnowszego członka karawany, Alnina. Starał się to robić taki sposób, aby nie zwrócić jego uwagi.
- Na razie lepiej siedzieć cicho – powiedział sam do siebie, gdy karawana ruszała w dalszą drogę. Na razie wyglądało, że miał trochę czasu, dzięki czemu mógł sobie dokładnie wszystko przemyśleć i upewnić się, czy miał rację.

Ank początkowo szedł przy drugim wozie, ale z czasem postanowił na moment przyspieszyć i zrównać się z pierwszym wozem. Dzięki temu do jego uszu docierały słowa Mirkana, który rozmawiał z kusznikiem o lesie do którego trafili. Dowiedział się o kilku legendach, traktujących o tym miejscu. Przynajmniej miał jakieś ciekawsze zajęcie w czasie tej nudnej podróży. Mógł się pośmiać z ludzkiej naiwności.
- Bajki wymyślone przez wieśniaków – powiedział tak cicho, aby Mirkan go nie usłyszał. Zaraz jednak mógł stracić wiarę w swoje własne słowa, bo usłyszał krzyk, który gwałtownie ucichł. Zaledwie ułamek sekundy po Mirkanie, odwrócił się w stronę dźwięku.
 

Ostatnio edytowane przez Saverock : 15-06-2012 o 14:49.
Saverock jest offline