Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2012, 21:29   #66
Dragor
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Nicholas Zond był Łowcą. Był człowiekiem honoru, z poniesionym czołem stawał na przeciwko niebezpieczeństwa. Był kobieciarzem, żartownisiem, zuchwalcem. Był częścią plemienia Kruków, traperem z nowego świata, myśliwym.
W tym momencie najbardziej był zwykłym człowiekiem. Człowiekiem który chce obronić innych ludzi, bo przecież tak trzeba. Tak właśnie powinno się robić, powinno się ratować innych.
- Do tyłu, już! - powiedział Nikko zapiąć dłoń Beatrice. - Idziesz z nami, a ten ta może sobie groźnie szeptać ile mu się tam podoba - zwrócił się do dziewczyny.
Do Alexander'a najwyraźniej niewiele teraz docierało. Nikko złapał go za ramię i potrząsnął nim mocno.
- Ocknij się! Twoja siostra się potrzebuje! Mamy szasę jeśli się ulotnimy. Dalej łowcy! Pora uciec by móc walczyć kolejnego dnia.
Amerykanin rozgadał się jeszcze za innymi wampirami, ale chwilowo musiały być zajęte czym innym bo poza Demetriusem, żadnego innego nie było widać. Jednak on jeden z pewnością stanowił poważny problem. Nikko jak zawsze noże miał w pogotowiu, ale obawiał się że tak wiekowego wampira jest bardzo trudno trafić. Najłatwiej jeśli ma się go na odległości samego ostrza, ale przy dużej sile i szybkości wampira dawało małe szanse na przeżycie. Póki co maił zamiar utrzymać grupkę blisko siebie by nikt nie stanowił łatwego celu.
Mieli szansę jeśli tylko uda im się szybko opuścić to miejsce.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline