Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-06-2012, 21:35   #22
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Plan Dona wypalił, chociaż nie do końca tak jak się tego spodziewał, na szczęście nogi zamortyzowały uderzenie i nie rąbnął w ścianę z pełnym impetem. Potrzebował teraz kąpieli i prania, o ile maź nie miała zamiaru zniknąć sama z siebie za jakiś czas. W czasie kiedy dhampir się zbierał na równe nogi, reszta zdążyła już dogonić maga i doprowadzić go do załamania nerwowego. Tasak powędrował do pochwy a wojownik stanął na kawałku stabilnej podłogi. Przynajmniej podeszwy butów nie były oblepione.

Saul wrócił w końcu do głównej części lokalu, jedynie po to, żeby się przekonać do jakiej katastrofy potrafi doprowadzić spuszczenie z oka choćby na krótki moment tego typu przyjęcia. Najwyraźniej upadek Złotego Goblina miał swoje powody nie tylko w kiepskim zarządzaniu, a przynajmniej tak się zdawało na tą chwilę. Kapłan, jak się okazało Asmodeusza, nad tym jakie cele mu przyświecały przy ruszeniu przeciwko złodziejom mógł się zastanowić później, ale sprawa zaczynała mu nieco bardziej śmierdzieć. Poczekał aż Balthazar skończy swój ślinotok i wtrącił swoje trzy grosze.
- Musisz się postarać o lepszą ochronę, co do bandytów, to nie lubię jak mi ktoś wywija czymś ostrym przed oczyma, na podłodze jest jeszcze paru jego koleżków, kilku innych zwiało. - wojownik wyciągnął z kieszeni chusteczkę i zaczął się metodycznie wycierać. Oczyma za to rozglądał się za jakimś nieruszonym i nie rozlanym w rozgardiaszu drinkiem.
- A ty... - zwrócił się do maga - jeśli raz jeszcze wspomnisz o mojej matce i bohaterach, to wyrwę ci jaja i nimi nakarmię, na dobry początek. - nawet ghuletka nie mogła znaleźć trafniejszego połączenia obelg działających na dhampira.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline