Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2012, 14:57   #115
Agape
 
Agape's Avatar
 
Reputacja: 1 Agape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłość
Właściwie nie przejęła się truchłem powieszonym na drogowskazie, bo niby cóż miało oznaczać? „Trakt jest strzeżony, zieloni wybici do nogi, jedźcie bezpiecznie” czy bardziej „strzeżcie się grasujących goblinów”. Kolejne zainteresowały ją znacznie bardziej, dalej nie wiedziała co o nich myśleć, ale coraz bardziej martwiła ją ich ilość. Czy wszystkie gobliny w okolicy były martwe? Kto je zabił? Co mogło zadać takie obrażenia?

Była zmęczona, więc z ulgą przyjęła decyzję o postoju, chciała jak najszybciej zasnąć by zyskać siły do dalszej podróży. Najpierw jednak posiliła się ze swoich racji i nakarmiła uwięzioną. Wilki hałasowały okropnie, ale nawet ich upiorne wycie nie miało szans ze znurzeniem, szybko zapadła w sen.

Obudziła się gwałtownie, ale czy na pewno obudziła? Na pewno, ponieważ stała w sercu koszmaru jakiego nie potrafiłaby wyśnić. Człowiek z członkiem zamiast głowy tylko ją w tym upewnił. Uniknęła cięcia szablą niemal cudem.

„Jak? Jak mogło do tego dojść? Gdzie są wszyscy? Nie! Gdzie ja jestem? Jak zdołali mnie zabrać od reszty? Czy jeszcze żyją? Kto tak krzyczy?”

Wóz! Musiała dostać się na wóz. Wyjęła miecz i starając się unikać walki jeśli to tylko możliwe, pognała w stronę jedynego znajomego elementu w otaczającym ją piekle.
 
Agape jest offline