Słysząc początkową wymianę zdań pomiędzy strażnikami a Yerdanem zmarszczyła lekko brwi.
Gdy mężczyźni stwierdzili, że zabierają ze sobą ją spojrzała na niego i na nich z autentycznym zdziwieniem.
Zwróciwszy się wyłącznie do niego zapytała. -Może mi pan wyjaśnić o co chodzi?
A zwracając się do strażników. -A od panów, mogłabym się dowiedzieć na jakiej podstawie mnie zatrzymujecie?
Była spokojna.
Tym zimnym, wręcz lodowatym spokojem który bywa groźniejszy od furii.
Mówiła tonem opanowanym, nauczyła się już dawno temu, że okazywanie strachu...to jeden z największych błędów w życiu.
W takim życiu jakie wybrała.
__________________ Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay |