- Nie ma czasu się chować. Jeśli nic nie zrobimy miasto upadnie. Idę szukać Zhormega. Ktoś tu się bawi czarami. Jak chcesz to idź ze mną, ale to nie będzie bezpieczne - "ja chyba oszalałem" skomentowałem w myślach swoje zamiaru kierując się do budynku państwowego. Zamknąłem przyłbicę mając nadzieję, że jeśli nie będzie mnie widać, to zaklęcie nie wmówi ludziom, że jestem trupem. |