Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2012, 10:47   #26
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Nie wyglądało to najgorzej, krótka interwencja i chwila taplania się w magicznym smarze od razu zaowocowała drinkiem na koszt lokalu. Gdy tylko Saul ruszył uspokajać gości zgromadzonych przed Goblinem, Don poszedł po swój kufelek. Zawartość nie była aż tak popularnym drinkiem, zwykle podawano go też w mniejszych naczyniach, ale nie przejmował się zbytnio, brandy jabłkowa rozcieńczana miodem syconym była przyjemna, ale mocna, do tego dochodził kac morderca. Dhampir wrócił spokojnym krokiem do grupki, czekając na powrót gospodarza. Rozejrzał się po spustoszeniach wywołanych atakiem i ich akcją. Nie wyglądało to najgorzej, może goście uciekli, ale żaden nie ucierpiał poważnie, zdobienia można było spokojnie naprawić, piekielny pomiot nie uciekł z klatki. Na dodatek można było powiedzieć że dla wielu będzie to niezapomniana noc, a do kasyna przychodziło się nie tylko ze względu na szansę wygranej ale i emocje. Tego ostatniego mieli pod dostatkiem.

Refleksje nad łykami z kufelka przerwał powrót właściciela Goblina. Jego propozycja była co najmniej interesująca. W porównaniu do tego co dostawał w Zdechłym Szczurze do tej pory, można by powiedzieć że była to okazja jego życia. Decyzja nie była ciężka.
- Wchodzę w to, Zdechły Szczur będzie musiał sobie poszukać innego ochroniarza na moje miejsce. - podniósł kufelek w niemym toaście i pociągnął solidny łyk i uśmiechnął się szeroko. Zapowiadało się ciekawie, całkiem tak jak przeczuwał, fortuna się nieco odwróciła dzisiejszego wieczora.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline