o- zone ozonem, ale jak wyjasnic fenomen niejakiego Michala W, ktory zalewal Polski rynek straszna kaszana przez tyle lat i jeszcze dostawal platynowe plyty, przy nim chlopaczki z o-zone ktorzy znikna gdzies za horyzontem "muzyki" dla koneserow, to tylko male plotki w popluczynach po disco z pola