Spooky nasłuchuje, czy ktoś jest w pobliżu. Nie słyszy głosów z korytarza, więc wydaje się, że nikt go nie gonił. Rozgląda się za czymś, czym można by zablokować drzwi, ale nie spędza w ten sposób dużo czasu. Raczej dość szybko przechodzi do następnego zadania: wyciągniętym mopem ostrożnie odgarnia pościel z jednego z tych łóżek, na których ktoś leży. Jeśli nie będzie tam niczego bardziej interesującego niż zwyczajne trupy, to Spooky zajrzy jeszcze do pozostałych pomieszczeń. |