Szybko założył rękawiczki przyciskając ręce do brzucha. Natłok myśli i konkluzji - są na niebie i ziemi rzeczy, o których ani się śniło waszym filozofom- mruknął sam do siebie.
Nie do końca skupił się na słowach arcybiskupa, lecz gdy De Brasco wstał i zabierając skrzypce wyszedł - Brenden spokojnie uniósł sie z miejsca i ruszył w ślad za nim.
To zaczynało robić się intrygujące...
__________________ Sanguinius, clad me in rightful mind,
strengthen me against the desires of flesh.
By the Blood am I made... By the Blood am I armoured...
By the Blood... I will endure. |