Aaron przybył za późno. Wszyscy się spóźnili. Nie chcąc tracić czasu, opowiedział pokrótce, co się wydarzyło. Półbretończyk, udając miejscowego aptekarza (magią lub charakteryzacją), oszukał drużynę, zastawił pułapkę na Arona i Anzelma, a teraz zaatakował hrabiego. Cyrulik mówił zwięźle, ograniczając nawet ilość przekleństw. Ominął też wszelkie kwestie moralne, wspomnienie o gwałcie, morderstwie, zemście. Etyka... etyka go nie interesowała.
Na pewno nie ruszy pierwszy do drzwi posiadłości - to zadanie dla lepszych wojowników. Czekając na swoją kolej do działania, sprawdził stan strażników i Khalida - czy byli martwi, nieprzytomni, czy już kompletnie sparaliżowani.
__________________ Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań. |