Wszyscy znali Wujaszka jako miłego, kochanego i czułego człowieka. Jednak sposób postępowania Bretończyka delikatnie mówiąc wkurzył Anzelma. Wartości moralne? Żadnych. Pieniądze i zysk. To świtało przed oczami Wujaszka, który mimo iż rozumiał prawo do zemsty to jednak poczuł się.. "skrzywdzony". Tak więc chęć odegrania się była ważniejsza niż jakieś tam prawo do sprawiedliwości. Poza tym czym był by świat gdyby każdy zechciał mienić się "Karzącą ręką sprawiedliwości".
Wujaszek wyjął miecz i sztylet czekając aż Ci bardziej zdolni i przystosowani do bitki ruszą przodem. Nie zamierzał stracić takiej kasy...
__________________ Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-) |