Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2012, 20:28   #15
Avder
 
Avder's Avatar
 
Reputacja: 1 Avder nie jest za bardzo znanyAvder nie jest za bardzo znanyAvder nie jest za bardzo znanyAvder nie jest za bardzo znanyAvder nie jest za bardzo znanyAvder nie jest za bardzo znanyAvder nie jest za bardzo znany
Atharanel wydawała się być na razie bezpieczna. Władcy bestii jej nie widzieli, a ich pupile najwyraźniej też nie były świadome jej obecności.
Dało to Eldarce kilka chwil na rozeznanie się w ułożeniu jaskini. Łowczyni znajdowała się na półce skalnej dobre dziesięć metrów nad poziomem podłogi i mrocznymi kuzynami.
Półka była połączona z podłogą z dwóch stron. Półka była szeroka na jakieś trzydzieści metrów i długa na dwadzieścia. Dokładnie pod nią znajdował się niewielki lasek stalagmitów.
Przeciwległa ściana była pusta, natomiast przed ścianą za nią stała kolumna o promieniu jakiś trzech metrów. Sufit jaskini był usiany ostrymi stalaktytami. Khymery wyprzedzały swych panów od kilka metrów, natomiasta brzytwoskrzydłe ptaki latały dobre piętnaście metrów na podłogą.
Jedyny powód dla, którego nie zauważyły jeszcze łowczyni to półtora metrowa ścianka, za którą schowała się łowczyni. Bestie zrodzone ze spaczni wydawały się być czymś poruszone, czy wyczuły w kończu łowczynię? Czy może więcej Mrocznych Eldarów się do nich zbliża. Władcy Bestii też zaczęli się rozglądać po pomieszczeniu, Łowczyni będzie musiała podjąć decyzję szybko.
Łowczyni wiedziała, że sytuacja nie wygląda dla niej najlepiej. Nadal pochylona maksymalnie, z wyuczoną i nabytą lekkością potruchtała bezgłośnie za kolumnę która znajdowała się za nią. Oparła się o nią plecami, wzmacniając uchwyt na broni i nasłuchując uważnie.
Kiedy tylko się ruszyła, jedna z bestii zaczęła wyć i ujadać w stronę wzniesienia.
-Ktoś chyba, się tu zawieruszył.- wiedzieli, że tam jest. Nie wiedzieli na szczęście gdzie, daje jej to jakieś szanse.
Atharanel słysząc poruszenie i głosy, spięła się podenerwowana i zacisnęła dłonie na karabinie. Skryła się za kolumną wstrzymując oddech i nasłuchując. Nie było sensu uciekać, mogła jedynie ukryć się bądź walczyć. Wiedziała jedno, na pewno nie pozwoli się wziąć żywcem.
 
__________________
Ave Sanguinus.
Avder jest offline